Obrazek od Andrzeja Senderackiego

Motylki kochane.

Chciałam Wam WSZYSTKIM co do jednej duszyczki serdecznie podziękować, że zaufaliście. Swoim znajomym, komunikatom na X, a nawet zamieszcznej na profilach grafice o BlueSky. W ten weekend w Polsce NAPRAWDĘ stała się historia. I to nie dlatego, że tak myślę, a dlatego że pokazują to twarde dane. Przyświecają nam różne idee, mamy różne zdanie na różne tematy, ale udało nam się trafić do miejsca, które jest... bardziej uśmiechnięte? Przyjazne?

Żaden świat nie jest idealny, teraz uczymy się siebie na nowo, a w wielu przypadkach również poznajemy, bo nagle okazało się, że osoby stłamszone opresyjnością tamtej przestrzeni odżyły. Nie pozwólmy im uschnąć. Twórzmy, wymieniajmy poglądy, dzielmy się swoim widzeniem świata, bo zapewniam Was, że Każda tu obecna osoba widzi go inaczej. Czasem różnimy się niuansami, a czasem wręcz diametralnie. I to jest piękne. Póki nie obrażamy innych, poruszamy się w komfortowej przestrzeni, możemy dając czerpać z tej różnorodności. Takie chyba były idee społeczności internetowych. Wojny były zawsze. Na IRC, czatach, w kolejnych serwisach społecznościowych. Tu też zetkniemy się z tym, przed czym w geście protestu zmieniliśmy platformę. Ale mamy ZUPEŁNIE inne algorytmy, budujemy zabezpieczenia, jesteśmy u siebie, a nie u kapryśnego miliardera. Nauczymy się korzystać z wszystkich dobrodziejstw. Zbudujemy na nich nasz wspólny dom. Oczywiście dla tych, którzy będą z nami chcieli zostać.

Mamy BlueSky - proste i funkcjonalne serce całego systemu

Do niego mamy przypięte eksperymentalnie

• WhiteWind (https://whtwnd.com/) - platformę blogową dla osób piszących poza 300 znakowym limitem, ale w oddzielnej domenie

• BlueCast.app - tak pożądane pokoje audio, do 60 minut gratis, ale w oddzielnej apce

Nie bijcie, to są wszystko eksperymentalne rozwiązania, mają wady, ale mają też jedną zaletę. Uniezależniają nas od pewnej wątpliwej platformy i dają nadzieję, na zbudowanie w tym ekosystemie naszego internetowego domu wolnego od manipulacji i wpływów Rosji (w tym ich prawackich sługusów).