#rewatch "American Psycho" (2000)

@bratbud.bsky.social

Przy pierwszym obejrzeniu (niedługo po premierze) tego nie widziałem, ale „American Psycho” przypomina „Fight Club” w temacie i klimacie. Oba filmy pokazują absurd konsumpcjonizmu i toksyczną męskość. Patrick Bateman jednak nie walczy, tylko tonie w obłędzie. Jego świat to perfekcyjna fasada, która skrywa chaos i próżnię. Film nie daje prostych odpowiedzi, ale zmusza do zastanowienia się nad tym, co jest prawdziwe, a co złudzeniem

Granica między rzeczywistością a fantazją bohatera jest niejasna. Wszystko jest przefiltrowane przez jego spojrzenie. Dialogi to puste frazesy o restauracjach, muzyce i statusie. Postacie wokół Batemana wydają się równie powierzchowne jak on sam. Jego koszmary wciągają widza w niepokojący sposób, zmuszając do refleksji nad pustką otaczającego świata.

Christian Bale daje popis aktorstwa, budując złożoną, przerażającą postać. W scenie zerwania z narzeczoną jego spokój mrozi, a napięcie pod powierzchnią jest namacalne. Film się skończył, a ja miałem rzadki ostatnio status "o kurde, co to było".

bratbud.bsky.social
Bartek

@bratbud.bsky.social

IT Systems Engineer, beekeeper, shitposter.

Post reaction in Bluesky

*To be shown as a reaction, include article link in the post or add link card

Reactions from everyone (0)