…taka karma (Azor, siad, nie, nikt nie rusza twojego żarcia. Nie Azor, ja nie jem psiego żarcia. Nie Azor, te puszki to jest piwo. Nie Azor, nie dostaniesz na raz 8 puszek żarcia. Tak Azor, ja po 8 chodzę na 4 łapach, a ty normalnie tak chodzisz, więc nie dostaniesz. Nie, nie zjem ci, już mówiłem, psie żarcie śmierdzi. Co? Że piwo śmierdzi? Ale nie chcesz jak ci daję. Swoje puszki chcesz? Jutro dostaniesz. Nie Azor, „nigdy nie jadłem” nie oznacza, że jadłeś ponad godzinę temu. Skąd ty się znasz na zegarku? A, zjadłeś kiedyś. Tak, jest takie powiedzenie „zjeść wszystkie rozumy”, ale nie oznacza ono zjadania wszystkiego na spacerze. Nie Azor, nie głodzę cię i nie, nie obowiązuje w tym domu psia konwencja genewska. Idź sobie, na Motylku piszę. Azor. AZOR! Zostaw. Moja noga to nie Saba sąsiadów, zakochany kundlu…)