Azor, czekaj, gdzie z tym pyskiem? Co? Ile lajków dostałeś? Ponad 100. Co? Chrupek za każdego? Tyle w paczce nie ma. Nie oszukuje. Liczyłeś? A umiesz? Ta, umiesz. Raz, dwa, wiele. Wiem, że wiele chrupków ci odpowiada. No dobrze, sypnę ci. 1 chrupek za 5 lajków. No policz, 100 na 5. 30? Jak ci wyszło 30? A, psiodatek. Niech będzie, masz. No już, nie liż. Ekranu nie liż! Ty dałbyś mi lizać ekran w twoim laptopie. Fajnie, dzięki, ale ty nie masz laptopa. Kupisz sobie? A gdzie? Na psiallegro? A skąd kasę weźmiesz? Aaaa, bitcoiny sobie wykopiesz. Nie Azor, nie pójdziemy na spacer pod Sąd Adm. Za daleko. No wiem, że byś poszedł. Gdzie indziej sobie wykopiesz? No dobrze, w weekend pojedziemy do lasu. Tak, będziesz mógł kopać. Teraz na spacer? No tak, chrupek się obżarłeś. Całą wodę wypiłeś. Suszy cię po chrupkach? Było tyle nie żreć. Musiałeś wszystkie żebym ci nie zjadł. A widziałeś kiedyś żebym ci coś zjadł? Nie Azor, dzisiaj to był mój obiad. Co ty masz z tymi podatkami? Za dużo tv oglądasz. No dobrze, już chodź na ten spacer…