Monologi z psem, odc 3

Azor, gdzie jesteś? Nie widziałeś mojego tabletu? Azor? Hej, co mój tablet robi w twoim posłaniu? Jaki twój? Obsikałeś. OK, jest twój. Po co ci tablet? Założyłeś psindera. Jest coś takiego? A, w psiej sieci. OK, po co ci? Szukasz partnerki. A co z Sabą? Nie kochasz już. Dlaczego? Patyk ci zabrała. Ulubiony. Ale nigdy go nie ruszałeś. A, każdy jest ulubiony. No to zmienia postać rzeczy. Nie Azor, są jeszcze patyki w parku. Są, dużo. No jak są drzewa, to są i patyki. Nie Azor, nie możemy przynieść drzewa do domu. Nie zmieści się. Że jestem wredny? Azor, no tak już jest jak się ma małe mieszkanie. Mój stary to kot? No to żeś obelgę wymyślił. Tak, będę ci rzucał patyk, obiecuję. No widzisz, dobry pan. No już, już. Co? Po co ci kanapki na drogę? Zresztą i tak byś tylko szynkę zeżarł i masło zlizał. Potrzebne. Na co ci potrzebne? Wybierasz się w podróż. Na konferencję. A dokąd, jeśli można spytać? Na balkon. Nie Azor, nie umrzesz z głodu po drodze. A o czym ta konferencja? Z Burkiem z sąsiedniego bloku będziecie obgadywać Sabę. Wiesz, że to nie ładnie? Aha, sprawa patyka jest poważna. No tak, dobra, potem cię wypuszczę. Zimno jest. A, czyli konferencja może poczekać. Nieszczęśliwy jesteś. No to zrozumiałe. Dasz jej szansę jak odda patyk. No przyzwoity z ciebie psiak. Ale masz smutną minę. Wiesz co, dam ci świńskie ucho. Teraz już patyk nieważny? No widzisz, ale ci się mordka cieszy. No chodź, masz…